| Koszykówka / Rozgrywki ligowe
Anwil Włocławek miał w tym sezonie trzech trenerów. Zaczął Dejan Mihevc. Zastąpił go Marcin Woźniak, a sezon dokończy i spróbuje odbudować klub Przemysław Frasunkiewicz. W długiej rozmowie z TVPSPORT.PL szkoleniowiec trzykrotnego mistrza Polski opowiedział o przyczynach słabej gry, planach na przyszłość, doborze graczy na kolejny sezon i odczuciach związanych z początkiem pracy we Włocławku.
Jakub Kłyszejko, TVPSPORT.PL: – Dlaczego jeszcze w trakcie sezonu zdecydował się pan przyjąć ofertę Anwilu? Prawdą jest, że klub wcześniej wielokrotnie o pana dopytywał?
Przemysław Frasunkiewicz, trener Anwilu Włocławek: – Tak, to prawda. Pierwsze rozmowy odbyliśmy w wakacje. Kilka rzeczy stanęło jednak wówczas na przeszkodzie. Potem w trakcie sezonu władze klubu się do mnie odzywały. Ostatecznie przyszedł moment, w którym zdecydowałem się na ten ruch. Bardzo ważne dla mnie było to, że powiedziano mi, abym odbudowywał Anwil nie tylko w obecnie trwającym sezonie, ale w dłuższej perspektywie. Oczywiście, przychodząc miałem konkretne nadzieje związane także z tym sezonem – i mimo trudnej sytuacji nadal je mam – ale też kluczowe było dla mnie to, że mogłem patrzeć także w przyszłość. Taka perspektywa w pracy trenera to ważna sprawa.
– Pracował pan w Gdyni blisko pięć lat. Ciężko było o motywację i realizowanie kolejnych wyzwań w tym klubie?
– To nie miało żadnego znaczenia. Zaczęliśmy sezon bardzo dobrze. Niestety kontuzje dwóch najlepszych graczy spowodowały, że zespół się rozsypał. Podejmując decyzję o przyjściu do Włocławka, nie kierowałem się tym, że w Gdyni była gorsza sytuacja. Raczej tym, że otrzymałem nowe wyzwanie i możliwość pracy w przyszłym sezonie.
– Jak to jest z presją we Włocławku? Czuje się ją od razu po wjeździe do miasta?
– Jest to bardzo odczuwalne, ale zależy w jakim znaczeniu jest ta presja. Tutaj jest pozytywna, bo każdy chce zwycięstwa. To w sporcie powinno być najważniejsze. Kibice Anwilu są bardzo wymagający. Znają się na koszykówce i od razu rozpoznają, jeżeli jakiś zawodnik czy trener nie wykonuje swojej pracy na sto procent.
– Zawodnicy o tak dużych umiejętnościach mogli zapomnieć, jak się gra w koszykówkę?
– Nie chciałbym oceniać moich poprzedników, bo każdy z nich widział coś w graczach, których chciał w swoim zespole. Wydaje mi się jednak, że Anwil był budowany trochę na szybko, a czasami tak jest, że pewne grono osób nie może ze sobą funkcjonować. Niestety w tym przypadku tak się stało. Podstawową rzeczą jest prawidłowy dobór graczy. Jeżeli to się uda, to są bardzo duże szanse na sukces. W tym przypadku nie zagrało kilka rzeczy i stąd aktualny wynik.
Polska faworytem w meczu z Hiszpanią? Nie skupiamy się nad tym. Chcemy zwycięstwa
– Koszykarze Anwilu łapią w tym sezonie nadzwyczaj wiele kontuzji. Może to być spowodowane złym przygotowaniem fizycznym w okresie przedsezonowym?
– Na pewno nie jest to wina złego przygotowania. Ten sezon pod względem urazów jest naprawdę bardzo specyficzny. Najpierw koszykarze siedzieli kilka miesięcy w swoich domach, następnie przyjechali do klubów i tutaj nie ma co się oszukiwać – nie wszyscy przyjechali przygotowani. Do tego każdy z zespołów zmagał się z koronawirusem, zdarzały się przypadki, że nie wszyscy przechodzili go bezobjawowo. Znam sytuacje, gdy koszykarze przechodzili tę chorobę z problemami. Dodam też: czasami dostaję raporty dotyczące kontuzji w Europie. Ogólnie, rzeczywiście ten problem – kontuzji, urazów – dotyka większą liczbę graczy, niż we wcześniejszych sezonach.
– Pana przyjście do Anwilu zostało przyjęte z dużym entuzjazmem przez kibiców. Do tej pory udało się wygrać dwa z ośmiu ligowych meczów. Dlaczego ten początek był tak słaby?
– Nie jestem zadowolony z tego, jak wszystko się potoczyło. Obejmowałem zespół na początku maratonu, bo mieliśmy 11 spotkań w ciągu miesiąca. To nic złego, bo każdy koszykarz chce grać jak najwięcej. Problemem były treningi, bo żeby móc jakoś wpłynąć na zespół, to trzeba go przebudować – albo personalnie, albo taktycznie – po swojemu, a na to u nas po prostu nie było czasu. Do tego doszły kontuzje. Po zwycięstwie z GTK graliśmy ważny mecz w Warszawie i byliśmy blisko wygranej. Ostatecznie nie dość, że przegraliśmy, to urazu doznał Curtis Jerrells. Wierzę, że gdybyśmy wtedy wygrali, wówczas te dwa zwycięstwa z rzędu dałyby zespołowi energię do walki w kolejnych meczach. Niestety przegraliśmy, doszły nowe urazy i w Bydgoszczy rotowaliśmy raptem siódemką. Ogółem, dużo rzeczy zbiegło się w czasie i trochę to wyglądało tak, że gdy łataliśmy jedną dziurę, pojawiała się nowa.
– Brak kibiców w Hali Mistrzów mocno wam przeszkadza? Czy z drugiej strony przy tak słabej grze może to i lepiej, że hala jest pusta?
– Wiem, że dużo lepiej gra się we Włocławku, gdy hala jest wypełniona kibicami. Oni zawsze pomagają i dają energię. Przy kiepskiej grze potrafią wyrazić swoje niezadowolenie, a to dodatkowy impuls dla drużyny. Brak kibiców miał w dużym stopniu wpływ na nasze wyniki.
– Można było usłyszeć wiele głosów, że nie jest panu po drodze z Ivanem Almeidą? Jak się trener do tego ustosunkuje? Widzi go pan w swoich planach na kolejny sezon?
– Nie chcę mówić tu o przyszłości, bo to wróżenie z fusów. Ivan jest świetnym graczem, ale teraz jest kontuzjowany i nie możemy nad niczym popracować. Wiadomo, że każdy zespół jest przeładowany różnymi indywidualnościami i charakterami. Często dochodzi do małych konfliktów, ale to coś normalnego. Nie chciałbym dodawać tego typu sytuacjom jakiejś nadzwyczajnej wagi.
Officially out for 3-4 weeks, then gotta redo the exams and if everything is good, I can
— Ivan Almeida (@ifalmeida) February 15, 2021
start the rehabilitation process.#hardworkpaysoff#comeBackStronger#TalentoÉTrabalho#elCONDOR6
Klub Koszykówki Włocławek ma przyjemność ogłosić, iż kontrakt z @kdykes00 został przedłużony do czerwca 2023 roku 💥🔥
— Klub Koszykówki Włocławek (@Anwil_official) February 5, 2021
[WIĘCEJ] ⤵️https://t.co/XVaIMDDzv6
#KD2023 #plkpl @PLKpl pic.twitter.com/Pdl4y1lKkc
Kliknij "Akceptuję i przechodzę do serwisu", aby wyrazić zgody na korzystanie z technologii automatycznego śledzenia i zbierania danych, dostęp do informacji na Twoim urządzeniu końcowym i ich przechowywanie oraz na przetwarzanie Twoich danych osobowych przez nas, czyli Telewizję Polską S.A. w likwidacji (zwaną dalej również „TVP”), Zaufanych Partnerów z IAB* (1009 firm) oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP (88 firm), w celach marketingowych (w tym do zautomatyzowanego dopasowania reklam do Twoich zainteresowań i mierzenia ich skuteczności) i pozostałych, które wskazujemy poniżej, a także zgody na udostępnianie przez nas identyfikatora PPID do Google.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie naszych poszczególnych serwisów zwanych dalej „Portalem”, w tym informacje zapisywane za pomocą technologii takich jak: pliki cookie, sygnalizatory WWW lub innych podobnych technologii umożliwiających świadczenie dopasowanych i bezpiecznych usług, personalizację treści oraz reklam, udostępnianie funkcji mediów społecznościowych oraz analizowanie ruchu w Internecie.
Twoje dane osobowe zbierane podczas odwiedzania przez Ciebie poszczególnych serwisów na Portalu, takie jak adresy IP, identyfikatory Twoich urządzeń końcowych i identyfikatory plików cookie, informacje o Twoich wyszukiwaniach w serwisach Portalu czy historia odwiedzin będą przetwarzane przez TVP, Zaufanych Partnerów z IAB oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP dla realizacji następujących celów i funkcji: przechowywania informacji na urządzeniu lub dostęp do nich, wyboru podstawowych reklam, wyboru spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych reklam, tworzenia profilu spersonalizowanych treści, wyboru spersonalizowanych treści, pomiaru wydajności reklam, pomiaru wydajności treści, stosowania badań rynkowych w celu generowania opinii odbiorców, opracowywania i ulepszania produktów, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, technicznego dostarczania reklam lub treści, dopasowywania i połączenia źródeł danych offline, łączenia różnych urządzeń, użycia dokładnych danych geolokalizacyjnych, odbierania i wykorzystywania automatycznie wysłanej charakterystyki urządzenia do identyfikacji.
Powyższe cele i funkcje przetwarzania szczegółowo opisujemy w Ustawieniach Zaawansowanych.
Zgoda jest dobrowolna i możesz ją w dowolnym momencie wycofać w Ustawieniach Zaawansowanych lub klikając w „Moje zgody”.
Ponadto masz prawo żądania dostępu, sprostowania, usunięcia, przenoszenia, wniesienia sprzeciwu lub ograniczenia przetwarzania danych oraz wniesienia skargi do UODO.
Dane osobowe użytkownika przetwarzane przez TVP lub Zaufanych Partnerów z IAB* oraz pozostałych Zaufanych Partnerów TVP mogą być przetwarzane zarówno na podstawie zgody użytkownika jak również w oparciu o uzasadniony interes, czyli bez konieczności uzyskania zgody. TVP przetwarza dane użytkowników na podstawie prawnie uzasadnionego interesu wyłącznie w sytuacjach, kiedy jest to konieczne dla prawidłowego świadczenia usługi Portalu, tj. utrzymania i wsparcia technicznego Portalu, zapewnienia bezpieczeństwa, zapobiegania oszustwom i usuwania błędów, dokonywania pomiarów statystycznych niezbędnych dla prawidłowego funkcjonowania Portalu. Na Portalu wykorzystywane są również usługi Google (np. Google Analytics, Google Ad Manager) w celach analitycznych, statystycznych, reklamowych i marketingowych. Szczegółowe informacje na temat przetwarzania Twoich danych oraz realizacji Twoich praw związanych z przetwarzaniem danych znajdują się w Polityce Prywatności.